Związek Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP) opublikował listę zawodników powołanych do młodzieżowej kadry narodowej mężczyzn (urodzeni w 2004 roku i młodsi) na konsultację szkoleniową oraz międzynarodowy turniej towarzyski, który w dniach 7-11 maja 2024 roku, odbędzie się w Hurghadzie (Egipt). Zawody odbędą się z udziałem reprezentacji: Egiptu, Czech, Polski i Arabii Saudyjskiej.
Wykaz powołanych piłkarzy ręcznych obejmuje również trzech przedstawicieli AKPR AZS AWF Biała Podlaska. Na turniej do Egiptu polecą: rozgrywający Mateusz Grzenkowicz, skrzydłowy Julian Reszczyński i obrotowy Franciszek Wierzbicki.
Przed nami już 27. seria spotkań Ligi Centralnej w sezonie 2023/2024. W niej zespół AKPR AZS AWF Biała Podlaska rozegra swój przedostatni mecz wyjazdowy w obecnej edycji ligowych rozgrywek. Tym razem gościć będziemy w mieleckiej hali MOSiR, a naszym przeciwnikiem będzie ekipa Handball Stali Mielec.
Drużyna z miasta o bogatych tradycjach lotniczych, plasuje się na 11. miejscu i zapewne nie jest to szczyt marzeń dla klubu, który przez długie lata z sukcesami występował w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. „Biało-niebiescy” zgromadzili łącznie 32. punkty, na które złożyło się: 11 zwycięstw (w tym trzy po rzutach karnych) oraz dwa przegrane mecze po konkursie „siódemek”. Natomiast 10. razy mielczanie schodzili z parkietu bez zdobyczy punktowej.
W dniach 13-14 kwietnia 2024 roku w Lublinie odbyły się Akademickie Mistrzostwa Polski w pływaniu. W zawodach wzięło udział ponad 900. zawodników i zawodniczek z blisko 90. uczelni. Akademię Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie - Filia w Białej Podlaskiej, reprezentowali: Wiktoria Karwowska, Oliwia Silipicka i Nikodem Naróg. Nasi reprezentanci niemal w każdym starcie poprawiali swoje rekordy życiowe. Do tego kilkakrotnie poprawiane były również rekordy klubowe.
Mecz 26. kolejki rozgrywek Ligi Centralnej skojarzył nasz zespół z MKS-em Nielbą Wągrowiec. Mając w pamięci wyjazdową porażkę, piłkarze ręczni AKPR AZS AWF Biała Podlaska, przystąpili do tego spotkania mocno skoncentrowani. Jako pierwsi skuteczną akcję przeprowadzili Akademicy, którzy objęli prowadzenie za sprawą silnego rzutu z drugiej linii Kamila Kozycza. Dla naszego rozgrywającego była to bramka numer 200, w barwach bialskiego Klubu. Później nieoczekiwanie tylko goście kończyli rozgrywane akcje, dobrymi rzutami. W ten sposób w zaledwie kilka minut, zbudowali sobie przewagę (1:5 z punktu widzenia AZS-u). Wtedy jednak lepiej zaczęła funkcjonować defensywa "biało-zielonych", a do tego swoją obecność w bramce, kilkoma udanymi interwencjami, zaznaczył Daniel Makowski (obronił m.in. rzut karny wykonywany przez Pawła Gregora).
W dniu 9 kwietnia 2024 roku, w dalekiej Tajlandii, o kwalifikację olimpijską walczyła Weronika Zielińska-Stubińska. Zawodniczka sekcji podnoszenia ciężarów KS AZS-AWF Biała Podlaska, startowała w kategorii 81 kg.
Weronika ukończyła rywalizację w rwaniu z wynikiem 110 kg, który jest nowym rekordem Polski! W podrzucie nasza reprezentantka uzyskała 131 kg, a to dało łącznie 241 kg w dwuboju i 10. miejsce w ostatnim turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.
Rozgrywki Ligi Centralnej w sezonie 2023/2024 powoli zmierzają do ostatecznych rozstrzygnięć. Do zakończenia rywalizacji pozostało zaledwie pięć serii spotkań. Już teraz pewne jest, że piłkarze ręczni AKPR AZS AWF Biała Podlaska zapewnili sobie prawo udziału na tym szczeblu rozgrywek w przyszłym sezonie. Jednak plany i ambicje naszego zespołu są dużo większe, niż tylko utrzymanie i Akademicy nadal pozostają w szerokiej stawce ekip, które za plecami Śląska Wrocław, powalczą o drugą pozycję w tabeli.
Kolejnym etapem do osiągnięcia jak najlepszego wyniku w rozgrywkach, będzie domowe spotkanie z MKS-em Nielbą Wągrowiec. Nasz najbliższy rywal, to aktualnie dziesiąty zespół w ligowej tabeli. MKS zgromadził łącznie 32. punkty, na które złożyło się 10. zwycięstw w regulaminowym czasie gry i jedno po konkursie rzutów karnych. Dwanaście razy Nielba schodziła z parkietu bez jakichkolwiek punktów.
Wyjazdowy mecz z wiceliderem rozgrywek Ligi Centralnej, KPR-em Autoinwest Żukowo, rozpoczął się od mocnego uderzenia zawodników AKPR AZS AWF Biała Podlaska. Pierwszy skuteczny rzut w meczu oddał Kamil Kozycz. Gospodarze wyrównali z rzutu karnego, za sprawą lidera ligowej klasyfikacji strzelców, Grzegorza Dorsza. Później jednak kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami przejęli szczypiorniści AZS-u. Gra obronna gości była na tyle dobra, że KPR rzadko dochodził do dogodnych sytuacji rzutowych. Do tego w bramce mieliśmy Wiktora Kwiatkowskiego, który wykazywał się wieloma doskonałymi interwencjami.
Na początku 14. minuty zawodów Akademicy prowadzili 7:2. Dwukrotnie nie do zatrzymania był nasz obrotowy Franciszek Wierzbicki. Piłka w siatce bramki ekipy z Żukowa, lądowała również po rzutach: Dominika Antoniaka (z rzutu karnego), Jakuba Tarasiuka, Kamila Kozycza i Mateusza Grzenkowicza.
Przed szczypiornistami AKPR AZS AWF Biała Podlaska kolejny, daleki wyjazd. W ramach 25. kolejki Ligi Centralnej nasz zespół zmierzy się z KPR-em Autoinwest Żukowo. Ekipa z Pomorza, to obecny wicelider rozgrywek, który w sezonie 2023/2024 zgromadził już 42. punkty.
Na taki bilans złożyło się 13. zwycięstw i dwa mecze remisowe (jeden z nich wygrany w rzutach karnych, a drugi zakończony przegraną). Ponadto w siedmiu spotkaniach drużyna z Żukowa nie zdołała powiększyć liczby punktów. Co warte podkreślenia, KPR legitymuje się najwyższą średnią zdobytych bramek na mecz (33,7), spośród wszystkich zespołów zaplecza Superligi.
Piłkarze ręczni AKPR AZS AWF Biała Podlaska w 24. kolejce rozgrywek Ligi Centralnej, podejmowali MKS Wieluń. Gospodarze po raz kolejny przystąpili do rywalizacji w mocno okrojonym składzie. Mecz rozpoczął się od prowadzenia AZS-u 2:0. Oba trafienia były dziełem Matusza Grzenkowicza. Kilka chwil później na pierwszą bramkę gości odpowiedział Kamil Kozycz i po czterech minutach gry prowadziliśmy 3:1. Wtedy MKS trafił trzy razy z rzędu i przejął prowadzenie w tej rywalizacji (4:3). Jak się później okazało był to jedyny moment, gdy ekipa z Wielunia miała lepszy bilans bramkowy.
Terminarz rozgrywek Ligi Centralnej w sezonie 2023/2024 został tak skonstruowany, że tuż przed wielkanocnymi świętami, czekają nas sportowe emocje. W najbliższą sobotę piłkarze ręczni AKPR AZS AWF Biała Podlaska podejmą we własnej hali MKS Wieluń. Mecz rozpocznie się o godzinie 15:00.
Nasi najbliżsi rywale nie mogą, jak na razie, zaliczyć aktualnych rozgrywek do udanych. MKS zajmuje obecnie ostatnie, piętnaste miejsce w tabeli. Jego dorobek punktowy to osiem „oczek”. Pierwsze z nich trafiły na konto ekipy z Wielunia dopiero w grudniowym, domowym meczy z Zagłębiem Handball Team Sosnowiec 38:33. Drugi raz ze zwycięstwa MKS mógł cieszyć się po wygranej we własnej hali z Nielbą Wągrowiec 29:26. Zespół z województwa łódzkiego zdobył również dwa punkty w poprzedniej serii spotkań. We własnej hali pokonał po rzutach karnych SMS ZPRP I Kielce (w regulaminowym czasie gry padł remis 25:25). Jak wynika z powyższego opisu, każdy punkt na koncie MKS-u został wywalczony na własnym obiekcie.
Piłkarze ręczni AKPR AZS AWF Biała Podlaska udali się na mecz z Siódemką Miedź Huras Legnica w mocno okrojonym składzie. Do niezdolnych do gry od początku rozgrywek Bartosza Ziółkowskiego i Daniela Szendzielorza, dołączyli: Wiktor Wójcik, Olaf Wojnecki i Filip Lewalski. W Legnicy zabrakło także Bartosza Warmijaka. Na Dolny Śląsk udaliśmy się „trzynastką” zawodników, w tym z trzema bramkarzami oraz wobec licznych ubytków kadrowych wracającym do gry, trenerem Marcinem Stefańcem.
Jakby tych sportowych nieszczęść było mało, urazu doznał Julian Reszczyński i nasz skrzydłowy nie był w stanie znacząco zaistnieć w tej rywalizacji. A ta rozpoczęła się od mocnego akcentu w wykonaniu młodzieżowych reprezentantów Polski. Rzut karny wywalczył Franciszek Wierzbicki. Na linii siódmego metra stanął Mateusz Grzenkowicz. Co prawda rzut naszego rozgrywającego odbił bramkarz gospodarzy, ale przy dobitce, był już bezradny. Chwilę później Franciszek Wierzbicki sam wpisał się na listę strzelców i na otwarcie meczu prowadziliśmy 2:0. Taka zaliczka utrzymywała się do około 10. minuty. Wtedy AZS był na korzystnym bilansie 6:4. Wpłynęły na to dwa udane rzuty Kamila Kozycza oraz bramki Jakuba Tarasiuka i Dominika Antoniaka (z rzutu karnego). Nasz rozgrywający nie pomylił się również przy kolejnych dwóch takich próbach, a do bramki rywali (opuszczonej przez swojego vis a vis, z powodu gry w osłabieniu) trafił także Daniel Makowski. Celny rzut naszego bramkarza dawał „biało-zielonym” prowadzenie 9:7.