W 3. kolejce pierwszoligowych spotkań AZS AWF Biała Podlaska podejmował ekipę AZS UJK Kielce. Goście przyjechali na mecz do Białej Podlaskiej po raz pierwszy w historii. Beniaminek rozgrywek, to jednak bardzo doświadczona drużyna, posiadająca w swoich szeregach wielu piłkarzy ręcznych ogranych na parkietach I ligi. To zespół, który z powodzeniem może podjąć walkę z każdym ligowym rywalem. Przewidywania te potwierdził przebieg sobotniego meczu. Ale po kolei...
Trenerzy Dzmitry Tsikhan i Sławomir Bodasiński desygnowali do gry w wyjściowym składzie AZS-u m. in. debiutanta - skrzydłowego Bartłomieja Mazura. Pierwszą bramkę zdobył AZS za sprawą Michała Bekisza, ale już od 3. minuty to my musieliśmy gonić wynik. Chwilę później było 1:4 dla gości. Bialski zespół pierwszy raz do remisu doprowadził w 9. minucie. Po celnych rzutach Michała Bekisza (dwie bramki), Patryka Nieledzielenko, Norberta Maskymczuka i Karola Nowickiego było 6:6. Cztery minuty później, za przyczyną skutecznych akcji w wykonaniu Michała Banasia i Marcina Stefańca, nasz zespół objął prowadzenie 8:7. Wynik w okolicach remisu utrzymywał się do 20. minuty (11:11), a swoje kolejne bramki w tym meczu zdobyli: Michał Bekisz i Patryk Niedzielenko. Pierwsze trafienie zaliczył również Leon Łazarczyk.