Trzech minut potrzebowali szczypiorniści AZS AWF Biała Podlaska, aby objąć prowadzenie w meczu z KS Uniwersytetem Radom. Tego prowadzenia Akademicy nie oddali już do końca meczu, pewnie pokonując radomian 29:22.
Strzelanie rozpoczął Karol Małecki, który zdobył pierwszą bramkę w zawodach. Później skutecznością wykazywał się Przemysław Urbaniak i szybko zrobiło 4:2 dla naszego zespołu. Takie proporcje w wyniku utrzymywały się, aż do 19. minuty, kiedy to z koła bramkę zdobył Łukasz Kandora (10:8). Kilka minut później było już 14:9, dzięki serii bramek autorstwa kolejno: Bartosza Warmijaka (egzekutora rzutów karnych), Michała Banasia, Dzianisa Valyntsau i Michała Bekisza. Wypracowana w tym okresie kilkubramkowa przewaga była skrzętnie pilnowana do końca pierwszej połowy meczu.
W drugiej odsłonie zawody miały w miarę wyrównany przebieg do 42. minuty. Wtedy to bowiem biało-zieloni zanotowali ponownie serię skutecznych rzutów i na 9. minut przed końcową syreną na tablicy wyników pojawił się wynik 27:18 dla gości. W tym momencie stało się jasne, że komplet punktów przyjedzie do Białej Podlaskiej.
Akademicy wygrali 20. mecz i utrzymali pozycję lidera. Nasz bezpośredni przeciwnik do zwycięstwa w rozgrywkach "zgubił" jeden punkt w Zawadzkich, przez co w tabeli odskoczyliśmy tarnowianom na jedno "oczko". Należy jednak pamiętać, że zespół z SPR-u ma o jedno spotkanie więcej do rozegrania.