Terminarz rozgrywek Ligi Centralnej w sezonie 2024/2025, został tak ułożony, że pierwsze mecze drugiej rundy rozstały rozegrane jeszcze w 2024 roku. Tym sposobem w 14. kolejce spotkań udaliśmy się do Wągrowca na rewanżowy mecz z MKS-em Nielbą.
Piłkarze ręczni AKPR AZS AWF Biała Podlaska rozpoczęli te zawody od straty dwóch bramek. W naszych szeregach, jako pierwszy ma listę strzelców wpisał się Filip Lewalski, który skutecznie wykonał rzut karny. Jeszcze na początku 6. minuty Akademicy przegrywali 2:4. Drugie trafienie dla gości było udziałem Olafa Wojneckiego. Bramkę kontaktową zdobył Dominik Antoniak, a stan rywalizacji wyrównał Franciszek Wierzbicki (4:4).
Miejscowi szybko odpowiedzieli za sprawą Kordiana Kędzierskiego, ale wtedy „biało-zieloni” zanotowali serię trzech bramek z rzędu. Z rzutu karnego nie pomylił się Filip Burzyński. Na pierwsze prowadzenie AZS wyszedł po trafieniu Bartosza Andrzejewskiego, a chwilę po nim bramkę zdobył również Filip Lewalski i przed upływem kwadransa gry, przewodziliśmy w tej rywalizacji 7:5.
Gospodarze potrzebowali zaledwie pięciu minut, aby odrobić te straty – 8:8 w 20`. Akademikom udało się poprawić wynik po akcji zakończonej skutecznym rzutem przez Bartosza Andrzejewskiego. Od tego momentu, aż do końca pierwszej połowy żadna z drużyn nie zdołała uzyskać większej przewagi, a po 30. minutach gry mieliśmy remis 12:12. Przed zmianą stron boiska, konto bramkowe AZS-u zasilili: Dominik Antoniak, Filip Burzyński (rzut karny) i Mikołaj Rodak.
Podobny przebieg miał początek drugiej odsłony tych zawodów. Gra toczyła się według schematu „bramka za bramkę”, a oba zespoły poprawiały swój wynik naprzemiennie. Po stronie gości czynili to: Serhii Chepyha, Franciszek Wierzbicki, Szymon Koc (trzykrotnie) i Olaf Wojnecki. Tym sposobem w 39. minucie tablica wyników pokazywała stan 18:18.
Dopiero w kolejnych akcjach nasi szczypiorniści przełamali ten układ. Swoją kolejną bramkę z koła zaliczył Franciszek Wierzbicki. Wynik poprawił także Szymon Koc, który w drugiej połowie meczu, był nie do zatrzymania dla obrony Nielby i dobrze spisującego się w bramce gospodarzy Artura Gawlika. Skoro mowa o bramkarzach, to nie sposób nie wspomnieć o postawie Wiktora Kwiatkowskiego, który w wielu sytuacjach ratował nasz zespół przed utratą bramek, a cały mecz zakończył wysoką skutecznością obron.
W 46. minucie swoją drugą bramkę w meczu zdobył Serhii Chepyha, a dzięki temu bialski zespół objął dwubramkowe prowadzenie 21:19. Ekipa z Wągrowca błyskawicznie wyrównała i na niespełna dziesięć minut przed końcem rywalizacji po raz piętnasty na tablicy wyników pojawił się remisowy rezultat (21:21).
Jak się później okazało był to ostatni taki przypadek w tym meczu, bowiem Olaf Wojnecki po raz kolejny zaskoczył defensorów Nielby i wyprowadził AZS na prowadzenie. W kolejnych akcjach skuteczni byli również: Dominik Antoniak (bramka numer 300. w barwach bialskiego AZS-u), ponownie Olaf Wojnecki, Szymon Koc i Mikołaj Rodak. Rywalom pozwoliliśmy w tym czasie na zdobycie zaledwie jednej bramki. Uczynił to najskuteczniejszy na boisku Łukasz Gierak, ale na trzy minuty przed końcem spotkania, to Akademicy prowadzili 26:22.
Wtedy gospodarze postawili na indywidualne krycie naszych zawodników, ale gra pod presją nie sprawiała nam większych trudności, w związku z czym do końca meczu wynik nie uległ znacznym zmianom. Ostatnie dwa trafienia dla zespołu z Białej Podlaskiej, to popis Wiktora Wójcika, który ustalił końcowy wynik tej rywalizacji.
Oprócz ważnego zwycięstwa i zakończenia roku zdobyciem trzech punktów, kolejną pozytywną wiadomością, jest powrót do gry Juliana Reszczyńskiego. Naszego prawoskrzydłowego zobaczyliśmy na parkiecie po ponad siedmiomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją.
Teraz przez zawodnikami AZS-u przerwa świąteczno-noworoczna, a po niej czas ciężkiej pracy na treningach, aby już w połowie lutego 2025 roku, być gotowym na dalszą część rywalizacji w rozgrywkach Ligi Centralnej.
„Partnerem zespołu piłkarzy ręcznych Akademickiego Klubu Piłki Ręcznej AZS AWF Biała Podlaska jest Województwo Lubelskie”