Oficjalna strona,
KS AZS-AWF

+(48) 83 342 87 74
azsawfbp@gmail.com

Aktualności

Łodzianie z tryumfem w Białej Podlaskiej

Piłka Ręczna

Przedostatni domowy mecz w sezonie 2023/2024 za nami. Do Białej Podlaskiej przyjechał, ciągle walczący o uniknięcie spotkań barażowych o utrzymanie w Lidze Centralnej, zespół Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź.

Chociaż na pierwszą bramkę drużyny AKPR AZS AWF Biała Podlaska trzeba było poczekać do trzeciej minuty (Akademicy objęli prowadzenie po dynamicznej akcji i bramce Olafa Wojneckiego), to później o większą zdobycz bramkową było łatwiej. Zwłaszcza dla AZS-u, w którego szeregach wyróżniał się Kamil Kozycz. Nasz rozgrywający mocno dał się we znaki łódzkiej defensywie szybko zdobywając trzy bramki. Do tego dwa razy na kole dobrą pozycję rzutową wywalczył sobie Łukasz Kandora i mimo asysty obrońców umieszczał piłkę w siatce bramki gości. Na liście strzelców pojawił się również Mateusz Grzenkowicz i tak po 10. minutach „biało-zieloni” prowadzili 7:3.

Akademicy nie zwalniali, a Anilana miała spore problemy z przedarciem się przez blok obronny AZS-u i pokonaniem Daniela Makowskiego. Z kolei po drugiej stronie boiska notowaliśmy skuteczne rzuty Franciszka Wierzbickiego (dwie bramki), Marcina Stefańca i Daniela Szendzielorza. W 18. minucie, efektownym rzutem po kontrze, popisał się Bartłomiej Mazur i mieliśmy wynik 12:7. I chociaż w końcowych fragmentach pierwszej połowy gra się bardziej wyrównała, to wydawało się, że Akademicy są na dobrej drodze po kolejne ligowe punkty. Z linii siódmego metra dwukrotnie trafił Dominik Antoniak. Ponadto akcje ofensywne wykańczali: Julian Reszczyński i Marcin Stefaniec, a wynik pierwszych 30. minut (17:14), ustalił Łukasz Kandora.

Tuż po zmianie stron, za sprawą Dominika Antoniaka, wynik był jeszcze lepszy, ale wtedy Anilana po raz pierwszy zanotowała serię trzech trafień z rzędu i zrobiło się 18:17. W 37. minucie na 21:19 trafił Kamil Kozycz. Wcześniej zobaczyliśmy bramki w wykonaniu Daniela Szendzielorza i Dominika Antoniaka.

Wtedy ekipa z Łodzi zanotowała kolejny dobry okres gry, a seria aż pięciu bramek z rzędu, diametralnie odwróciła rezultat tego spotkania (21:24 z punktu widzenia gospodarzy). Pomimo usilnych starań nasi szczypiorniści, do 50. minuty, nie zdołali zmniejszyć strat (26:30). Trzy bramki grającego trenera, Marcina Stefańca oraz celne rzuty skrzydłowych: Bartłomieja Mazura i Juliana Reszczyńskiego, wystarczyły jedynie do ustabilizowania wyniku na ujemnym bilansie 3-4 bramek.

Gospodarze zaczęli „gonić” wynik w końcówce meczu. Lepiej funkcjonował blok defensywny AZS-u, a wsparcie nadeszło także ze strony Łukasza Adamiuka, który kilkakrotnie zapobiegł utracie kolejnych bramek. Tym sposobem do 56. minuty nasi zawodnicy zdobyli trzy bramki (Kamil Kozycz – dwie i Mateusz Grzenkowicz z rzutu karnego), nie tracąc żadnej. Wynik nadal pozostawiał wiele do życzenia (29:30), ale wydawało się, że w kolejnych akcjach nasi szczypiorniści go odmienią. Niestety tak się nie stało. Anilana „dorzuciła” dwie bramki i ponownie mieliśmy minus trzy (29:32).

Nie mający nic do stracenia Akademicy, kolejny raz spróbowali dogonić rywali. Na trafienie Franciszka Wierzbickiego odpowiedział jednak Szymon Krajewski i wydawało się, że emocje w tym pojedynku właśnie się zakończyły. Ale Akademicy nigdy się nie poddają i po bramce Kamila Kozycza oraz kontaktowym trafieniu Marcina Stefańca (32:33), wróciły nadzieje na remis. Opiekun Anilany wziął czas na żądanie, a naszym zawodnikom pozostało zaledwie jedenaście sekund na odebranie piłki rywalom i przeprowadzenie skutecznej akcji. Zespół z Łodzi umiejętnie skorzystał ze wskazówek trenera Adama Jędraszczyka i w ostatniej akcji meczu przypieczętował swoje zwycięstwo.

Relacja fotograficzna na naszym profilu FB.

 

„Partnerem zespołu piłkarzy ręcznych Akademickiego Klubu Piłki Ręcznej AZS AWF Biała Podlaska jest Województwo Lubelskie”