21. kolejka Ligi Centralnej zaprowadziła piłkarzy ręcznych AKPR AZS AWF Biała Podlaska do Ciechanowa. Mecz z CKS-em Jurandem rozpoczął się pomyślnie dla naszych zawodników. Ze skrzydła trafił Julian Reszczyński, a po wyrównaniu stanu meczu przez gospodarzy, ponownie objęliśmy prowadzenie za sprawą Jakuba Tarasiuka. Były to jednak ostatnie chwile, gdy Akademicy przewodzili w tej rywalizacji. Chwilowy zastój gości świetnie wykorzystali szczypiorniści Juranda i na tablicy wyników pojawił się rezultat 4:2 dla miejscowych.
Od tego momentu, przez całe spotkanie „biało-zieloni” musieli „gonić” wynik. Dosyć szybko, bo już w 12. minucie udało się doprowadzić do remisu. Dwa trafienia Mateusza Grzenkowicza (w tym jedno z rzutu karnego) oraz bramka Wiktora Wójcika, dawały wyrównanie na 5:5. Dwie minuty później po trafieniu Juliana Reszczyńskiego, także był remisowy stan (6:6). Niestety po raz ostatni w tym spotkaniu.
Do końca pierwszej części meczu najbardziej aktywny pod bramką przeciwnika był Julian Reszczyński (trzy bramki). Ponadto na liście strzelców znaleźli się: Dominik Antoniak, Jakub Tarasiuk i Kamil Kozycz. Pomimo tego na przerwę udaliśmy się przegrywając 12:14, a od końcowych minut pierwszej połowy trener Marcin Stefaniec stracił możliwość skorzystania z gry Łukasza Kandory. Nasz obrotowy otrzymał bowiem karę dyskwalifikacji.
W pierwszych akcjach po zmianie stron sytuacja AZS-u skomplikowała się jeszcze bardziej. Jurand szybko dorzucił dwie bramki i nasza strata wynosiła już cztery trafienia (12:16). Akademicy zwarli szyki w obronie i już w 35. minucie, po bramkach: Kacpra Baranowskiego, Franciszka Wierzbickiego i Mateusza Grzenkowicza (rzut karny), zmniejszyli ten ujemny bilans do minimum (15:16). Warto w tym miejscu zaznaczyć dobrą postawę w bramce Wiktora Kwiatkowskiego, który wielokrotnie w tym meczu ratował zespół przed utratą większej liczby bramek.
Chwilę po tym gospodarze „odwdzięczyli się” naszej ekipie tym samym, czyli serią trzech bramek z rzędu (15:19). Gra w tym okresie meczu toczyła się falami. Raz jeden, raz drugi zespół przejmował inicjatywę na parkiecie. Rzuty Mateusza Grzenkowicza (z gry i rzutu karnego), oraz do pustej bramki Kacpra Baranowskiego i Wiktora Kwiatkowskiego, sprawiły, że w 47. minucie AZS ponownie złapał kontakt z rywalem (19:20). I gdy wydawało się, że wreszcie nadszedł czas przełamania, Jurand ponownie wykorzystał błędy Akademików i odbudował swoją przewagę. W 57. minucie zawodów przegrywaliśmy 21:25. Wynik bramkowy naszego zespołu poprawili Dominik Antoniak i Mateusz Grzenkowicz.
Jeszcze na początku ostatniej minuty gry, nasze straty zostały zmniejszone o połowę (23:25). Dwie bramki, w tym jedną z rzutu karnego, zdobył dla AZS-u, Mateusz Grzenkowicz. Gospodarze w ostatnich akcjach spotkania grali bardzo nerwowo, ale niestety taka atmosfera rozgrywania ostatnich minut, udzieliła się również Akademikom. W związku z czym, oba zespoły zdobyły jeszcze po jednej bramce (dla AZS-u uczynił to Julian Reszczyński), a to oznaczało, że po końcowym gwizdku, z trzech punktów cieszyli się gospodarz.
„Partnerem zespołu piłkarzy ręcznych Akademickiego Klubu Piłki Ręcznej AZS AWF Biała Podlaska jest Województwo Lubelskie”