Trzecie zwycięstwo w sezonie odnieśli piłkarze ręczni AKPR AZS AWF Biała Podlaska. W meczu 6. kolejki Ligi Centralnej pokonali we własnej hali CKS Juranda Ciechanów. Już pierwsze minuty pokazały, że nasi zawodnicy przystąpili do tych zawodów mocno skoncentrowani. Wynik otworzył Wiktor Wójcik, a w jego ślady chwilę później poszli: Kamil Kozycz, Bartosz Warmijak i Julian Reszczyński. Po trafieniu naszego skrzydłowego było 4:1 dla gospodarzy. Jurand szybko udowodnił, że druga pozycja w tabeli nie była dziełem przypadku. Przyjezdni systematycznie odrabiali straty, aby w 8. minucie objąć prowadzenie 6:5. Nasz bilans bramkowy poprawił wtedy jedynie Jakub Tarasiuk.
Na szczęście był to jedyny i krótki moment, gdy Akademicy musieli gonić wynik. Drugie trafienia w meczu Bartosza Warmijaka i Jakuba Tarasiuka, a także bramki Bartłomieja Mazura, Kacpra Baranowskiego i dwa skuteczne rzuty z rzędu Dominika Antoniaka, znacznie poprawiły rezultat, który z perspektywy AZS-u, w 15. minucie brzmiał 11:7. Szczelna obrona i pokaz bramkarskich umiejętności ze strony Daniela Makowskiego sprawiły, że do szatni schodziliśmy z pokaźną zaliczką (18:10). Końcowy fragment pierwszej części gry należał do "biało-zielonych", w szeregach których nie do zatrzymania był Olaf Wojnecki (trzy efektowne bramki). Wtórował mu Wiktor Wójcik (dwa trafienia), a piłka do siatki bramki rywali wpadała również dzięki rzutom Jakuba Tarasiuka i Juliana Reszczyńskiego.
Po wznowieniu gry, przez długi fragment meczu gra toczyła się bramka za bramkę. Ale w okolicy 42. minuty, Akademicy mogli poszczycić się, aż dziesięcioma trafieniami więcej, niż ekipa Juranda (26:16). Goście mieli duże problemy z zatrzymaniem ofensywnych poczynań bialskich szczypiornistów. Po dwa trafienia solidarnie zaliczyli: Wiktor Wójcik, Bartłomiej Mazur i Julian Reszczyński, a dołożyli się do tego także: Łukasz Kandora i Jakub Tarasiuk - obaj po jednej bramce.
Mimo usilnych starań ciechanowski zespół nie był w stanie zagrozić Akademikom. Umiejętności i sił wystarczyło gościom jedynie na zmniejszenie tego dystansu bramkowego o połowę (29:24). Mniej efektywny okres gry w ataku dał kibicom AZS-u tylko trzy powody do radości po zdobytych bramkach. Działo się tak po kolejnym rzucie, najskuteczniejszego w tym meczu, Wiktora Wójcika oraz bramce z koła Franciszka Wierzbickiego i potężnym rzucie z drugiej linii Kamila Kozycza.
W końcowej części meczu nic już nie zmieniło jego biegu. Nasi zawodnicy pewnie podążali po kolejne zwycięstwo. W dużej mierze zadbał o to Łukasz Adamiuk, który odbił wiele piłek zmierzających do naszej bramki. Swój wkład w taki rezultat mieli również autorzy kolejnych skutecznych rzutów: Julian Reszczyński, Jakub Tarasiuk, Franciszek Wierzbicki i Dominik Antoniak.
W ostatecznym rozrachunku AZS pewnie wygrał z Jurandem 33:25 i z wielką radością mogliśmy dopisać kolejne trzy punkty do swojego konta.
Relacja fotograficzna na naszym profilu FB.