Oficjalna strona,
KS AZS-AWF

+(48) 83 342 87 74
azsawfbp@gmail.com

Aktualności

Nie było łatwo

Piłka Ręczna
fot. Gerard Maksymiuk

W minioną sobotę szczypiorniści AZS AWF Biała Podlaska rozegrali 19. mecz w Lidze Centralnej w sezonie 2022/2023. Na własnym parkiecie zmierzyli się z ekipą Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź. Nasz zespół, podobnie jak w poprzedniej serii spotkań, wystąpił bez Łukasza Kandory, Patryka Niedzielenko i Bartosza Ziółkowskiego.

Zawody rozpoczęły się od bramki gości, ale Akademicy szybko objęli prowadzenie po trafieniu Dominika Antoniaka i skutecznie egzekwowanym rzucie karnym przez Norberta Maksymczuka. Łodzianie wyrównali, ale z dystansu solidnie przymierzył Daniel Szendzielorz i prowadziliśmy 3:2. Po tej bramce Anilana przejęła inicjatywę i wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do przerwy. Pomimo kilku udanych interwencji Wiktora Kwiatkowskiego, goście systematycznie budowali przewagę.

W 15. minucie tablica wyników pokazywała rezultat 7:10. Do tego momentu bialscy zawodnicy trafili czterokrotnie (uczynili to, kolejno: Bartłomiej Mazur, Dominik Antoniak, Marcin Stefaniec i Leon Łazarczyk). Jak się okazało nie było to ostatnie słowo przyjezdnych, gdyż w 24. minucie nasza strata urosła nawet do 4. bramek (11:15). Bilans bramkowy AZS-u poprawił dwoma skutecznymi rzutami Leon Łazarczyk, kontratak wykończył Filip Lewalski, a ze skrzydła trafił Norbert Maksymczuk.

W ostatnim fragmencie pierwszej odsłony meczu inicjatywa należała już do „biało-zielonych”. Z minuty na minutę topniała zaliczka łódzkiego zespołu. Dominik Antoniak dwukrotnie zrobił użytek ze swojej lewej ręki, a oba te rzuty przedzieliło jeszcze trafienie Wiktora Wójcika i obrona rzutu karnego przez Emila Wiejaka. Później defensywa przyjezdnych poznała siłę rażenia Daniela Szendzielorza, który dwukrotnie ulokował piłkę w siatce bramki Anilany. Ostatecznie do szatni schodziliśmy przy stanie 16:18.

Otwarcie drugiej połowy zdecydowanie należało do Akademików. W bramce swoje zadanie świetnie realizował Emil Wiejak, a po przeciwległej stronie boiska trafiliśmy trzy razy z rzędu. Jakub Tarasiuk rzutem z podłoża dał nam bramkę kontaktową, wyrównał silnym, technicznym rzutem Kamil Kozycz, a na długo wyczekiwane prowadzenie (19:18) wyszliśmy po bramce Daniela Szendzielorza.

Zespół z województwa łódzkiego nie zamierzał składać broni. Pomimo kolejnych trafień: Jakuba Tarasiuka, Norberta Maksymczuka, Wiktora Wójcika, Bartłomieja Mazura i Marcina Stefańca, do 47. minuty wynik nadal utrzymywał się w okolicach remisu. Jakby tego było mało, to Anilana odzyskała prowadzenie w tej rywalizacji. Dwie skuteczne akcje gości przedzielił jedynie rzut karny, skutecznie wykonany przez Dominika Antoniaka. W 50. minucie mieliśmy zatem stan 25:26.

Wtedy dało o sobie znać doświadczenie Leona Łazarczyka, który trzy razy z rzędu pokonał bramkarza rywali. Szczególnej urody była zwłaszcza bramka po wrzutce w pole bramkowe (asystował Marcin Stefaniec). Taka seria przywróciła Akademikom dwie bramki zaliczki (28:26). W kolejnych dwóch akcjach, z tej zaliczki nie zostało już nic, bowiem łodzianie wyrównali stan rywalizacji - 28:28.

Kluczowe akcje meczu zdecydowanie należały do AZS-u. Wywalczenie dwóch rzutów karnych i trzy wykluczenia dla gości ułatwiły to zadanie. Ciężar wykonania rzutów z siódmego metra spoczął na Dominiku Antoniaku, który w tak ważnym momencie, pokazał niezwykłą siłę mentalną (zwłaszcza przy drugim rzucie karnym, gdy przelobował bramkarza Anilany). Ale nie oznaczało to końca emocji podczas tego wieczoru. Ekipa z Łodzi stanęła przed szansą zdobycia bramki kontaktowej z rzutu karnego. Tyle, że Igor Helwak przegrał ten pojedynek z Emilem Wiejakiem. Zwycięstwo Akademików przypieczętował najskuteczniejszy w naszych szeregach Dominik Antoniak.

Fotogaleria z meczu na oficjalnym profilu Klubu (FB)

„Partnerem zespołu piłkarzy ręcznych Akademickiego Klubu Piłki Ręcznej AZS AWF Biała Podlaska jest Województwo Lubelskie”

 

„Oficjalnym Partnerem Technicznym Ligi Centralnej jest Hummel”