Po krótkiej przerwie, piłkarze ręczni AZS AWF Biała Podlaska, wracają do gry. W najbliższą sobotę, w ramach 19. kolejki rozgrywek Ligi Centralnej, podejmą na własnym obiekcie, zespól Grot Blachy Pruszyński Anilanę Łódź.

Drużyna z centralnej Polski zajmuje aktualnie 12. miejsce w tabeli, czyli ostatnie, które zapewnia grę na zapleczu PGNiG Superligi na przyszły sezon. A skoro wspomnieliśmy o utrzymaniu w Lidze Centralnej, to na obecnym etapie, pewne tego, są już cztery ekipy. Są to: KPR Legionowo, Stal Mielec, bialski AZS i Śląsk Wrocław. Wróćmy jednak do naszego najbliższego rywala. Anilana zgromadziła dotychczas 18. punktów. Na taki bilans złożyło się pięć wygranych spotkań i dwa zremisowane w regulaminowym czasie gry. Właśnie w pierwszym naszym meczu z łódzką drużyną padł wynik 28:28 i dopiero rzuty karne, dały Akademikom dwa punkty (jeden pozostał w Łodzi). Remisem zakończył się także mecz Anilany z MKS-em Wieluń (26:26), ale wtedy w konkursie rzutów z siódmego metra, górą byli już szczypiorniści z miasta – stolicy polskiego przemysłu włókienniczego. Jak łatwo policzyć, 11. razy zawodnicy Anilany schodzili z parkietu bez jakiejkolwiek zdobyczy punktowej.

W poprzedniej serii spotkań łodzianie, co prawda musieli uznać wyższość Stali Gorzów (26:28), ale w lutowych meczach zanotowali serię trzech zwycięstw (ze Stalą Mielec, Olimpią Piekary Śląskie i SRS-em Przemyśl). To pozwoliło Anilanie wydostać się ze strefy spadkowej.

Łódzka ekipa, to jeden z „najmłodszych” zespołów w rozgrywkach. W kadrze Anilany próżno szukać zawodników w zaawansowanym wieku sportowym. Jej najstarsi reprezentanci nie ukończyli jeszcze 27. roku życia. Skład naszych najbliższych rywali, oparty jest w dużej mierze na młodych zawodnikach, którzy często dopiero wkraczają w seniorską piłkę ręczną. Trudno się temu dziwić, skoro w juniorskich drużynach UKS-u, szkoleni są wyróżniający się zawodnicy w poszczególnych rocznikach.

Do bramki rywali łódzkiego zespołu, najczęściej trafiał Szymon Krajewski. Uczynił to 89. razy. Bartosz Pawlak zdobył 63. bramki, a Kamil Katusza trafiał 60-krotnie.

Kibice bialskiego AZS-u, z pewnością już nie mogą doczekać się tego spotkania. A nasi zawodnicy ciężko pracują na treningach, aby w sobotę dostarczyć kolejnej porcji pozytywnych, sportowych emocji. Pełna koncentracja i zaprezentowanie pełni swoich możliwości, wydają się być kluczem, do tego, żeby po meczu cieszyć się z pierwszego tegorocznego domowego zwycięstwa.

Wszystkich sympatyków piłki ręcznej, zapraszamy na trybuny hali przy ulicy Marusarza. Wstęp wolny!

„Partnerem zespołu piłkarzy ręcznych Akademickiego Klubu Piłki Ręcznej AZS AWF Biała Podlaska jest Województwo Lubelskie”

„Oficjalnym Partnerem Technicznym Ligi Centralnej jest Hummel”