W ramach 11. Kolejki rozgrywek Ligi Centralnej piłkarze ręczni AZS AWF Biała Podlaska udali się na wyjazdowy mecz do odległego Żukowa. Zawody z tamtejszym KPR-em zawsze należą do wymagających. Mając ten fakt na uwadze, nasi szczypiorniści przystąpili do spotkania mocno skoncentrowani. Od pierwszych minut rywalizacja toczyła się na warunkach zespołu Marcina Stefańca, chociaż trener nadal nie miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. Tym razem do autokaru zmierzającego na Pomorze nie wsiedli: Łukasz Kandora, Artur Konieczny, Wiktor Wójcik i Bartosz Ziółkowski.
Gospodarze prowadzili tylko tylko na początku tego spotkania. Trafienia KPR-u na 1:0, a później 2:1, przedzielił celny rzut Jakuba Tarasiuka. Nasz rozgrywający doprowadził też do wyrównania i ekipie z Żukowa nie było już więcej dane przewodzić w tym meczu. A dokładniej rzecz ujmując, nie pozwolili na to nasi szczypiorniści. Pierwsze prowadzenie AZS objął w 6. minucie po rzucie Leona Łazarczyka. Akademicy rozkręcili się w kolejnych akcjach ofensywnych. Dwukrotnie Daniel Szendzielorz i Jakub Tarasiuk, finalizowali akcje „biało-zielonych”, przez co zrobiło się 6:3, na korzyść AZS-u.
Solidna praca w bloku defensywnego i skuteczność pod bramką drużyny z Żukowa dały wymierne efekty. W 24. minucie goście prowadzili 13:8. Bezlitośni dla bramkarza KPR-u byli: Patryk Niedzielenko (dwa trafienia), Leon Łazarczyk (jedna bramka z rzutu karnego, a druga po dobitce rzutu z siódmego metra), Norbert Maksymczuk (dwa skuteczne rzuty) oraz Dominik Antoniak.
Do końca pierwszej części gry Akademicy jeszcze poprawili ten stan. Zespołowe akcje kończyły się dobrymi decyzjami rzutowymi ze strony: Daniela Szendzielorza, Leona Łazarczyka i Dominika Antoniaka. Do szatni schodziliśmy więc, z dosyć pokaźną zaliczką sześciu bramek (16:10).
Zmiana stron nie wpłynęła znacząco na przebieg wydarzeń na parkiecie. AZS umiejętnie kontrolował wypracowaną wcześniej przewagę. Początek 37. minuty to prowadzenie przyjezdnych 21:13! Bialska ekipa wzbogaciła się do tego czasu, o kolejne bramki, które padły po rzutach: Daniela Szendzielorza (dwa), Dominika Antoniaka (dwa) i Patryka Niedzielenko.
W kolejnym fragmencie rywalizacji, KPR zniwelował swoje straty o trzy bramki. Na szczęście na dłuższą serię nie pozwolił Marcin Stefaniec, który perfekcyjnym podaniem obsłużył dobrze ustawionego na kole Kacpra Baranowskiego. Później rzut karny bezproblemowo wykorzystał Norbert Maksymczuk, a akcję ze skrzydła wykończył Bartłomiej Mazur.
Końcowe minuty także nie odmieniły losów tego meczu. Nasi szczypiorniści co chwila dochodzili do dogodnych sytuacji rzutowych, których nie zwykli marnować. Sposób na obronę i bramkarza drużyny z Żukowa znajdowali: Patryk Niedzielenko (trzykrotnie), Kacper Baranowski, Bartłomiej Mazur, Norbert Maksymczuk (z rzutu karnego) i Olaf Wojnecki. Skoro mowa o bramkarzach, to koniecznie trzeba wspomnieć o naszym zawodniku w polu bramkowym. Wiktor Kwiatkowski w swoim kolejnym występie, potwierdził, że doskonale zna swoje „bramkarskie rzemiosło”, wielokrotnie chroniąc nasz zespół przed strata bramek.
W końcowym fragmencie gospodarze zdobyli trzy bramki z rzędu, ale pozwoliło to jedynie zmniejszyć rozmiary i tak wyraźnej porażki. Ostatecznie Akademicy wygrali 31:24. Zwycięstwo w Żukowie, jest o tyle cenniejsze, że wobec porażki lidera w Wągrowcu, nasza strata do KPR-u Legionowo zmniejszyła się do zaledwie dwóch punktów.
„Partnerem zespołu piłkarzy ręcznych Akademickiego Klubu Piłki Ręcznej AZS AWF Biała Podlaska jest Województwo Lubelskie”
„Oficjalnym Partnerem Technicznym Ligi Centralnej jest Hummel”