W 5. serii spotkań Ligi Centralnej AZS AWF Biała Podlaska podejmował spadkowicza z PGNiG Superligi, Handball Stal Mielec. Hitowy pojedynek rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy. Z obroną przyjezdnych doskonale radził sobie Patryk Niedzielenko, który tylko w cztery minuty, aż trzykrotnie pokonał bramkarza Stali. Płynne akcje Akademików wykończyli także Leon Łazarczyk oraz Norbert Maksymczuk i na otwarcie meczu zrobiło się 5:3 dla AZS-u. Niestety był to moment zwrotny w dotychczasowym przebiegu zdarzeń na parkiecie. Od tego czasu, aż do 15. minuty bramki zdobywali wyłącznie szczypiorniści z Mielca. Bialski zespół stracił ich łącznie 5 z rzędu (5:8), a mogło być ich jeszcze więcej, gdyby nie doskonała postawa w bramce Emila Wiejaka.
W końcu impas strzelecki przerwał kapitan „biało-zielonych”, Leon Łazarczyk (dwa trafienia). Podobnym wyczynem popisał się nasz grający trener, Marcin Stefaniec, a rzut karny wykorzystał Norbert Maksymczuk i stan rywalizacji wrócił w okolice bramkowej równowagi (10:11).
Końcówka pierwszej odsłony rywalizacji przypominała nieco ostatni wyjazdowy mecz z KPR-em Legionowo. Nasi zawodnicy próbowali dogonić rywala, a ten skrzętnie pilnował swojej zaliczki. Tym sposobem, na przerwę schodziliśmy ze stratą dwóch bramek (16:18), a na liście strzelców pojawiły się trafienia: Norberta Maksymczuka, Dominika Antoniaka, Patryka Niedzielenko i Leona Łazarczyka (trzykrotnie).
Początkowe wydarzenia drugiej połowy nie zapowiadały zmiany scenariusza. I chociaż krótko po wznowieniu rywalizacji z koła trafił Kacper Baranowski, to doświadczeni zawodnicy Stali szybko znaleźli sposób na skuteczną odpowiedź. Na domiar niekorzystnych sytuacji, w niewinnie wyglądającej sytuacji, swoją trzecią karę 2-minut otrzymał Dominik Antoniak. Skuteczne akcje pod bramką rywali wykańczali: Patryk Niedzielenko, Bartłomiej Mazur i Bartosz Ziółkowski, a rzut z linii siódmego metra wykorzystał Norbert Maksymczuk. Pomimo tego to przyjezdni nadal prowadzili w tych zawodach. Wynik 21:23, to spora zasługa stojącego w bramce mieleckiego zespołu, Dawida Dekarza.
A że AZS także dysponuje wysokiej klasy bramkarzami, udowodnił Łukasz Adamiuk, notując kilka udanych interwencji, w tym rzut z linii 7. metrów. Mecz wkraczał w decydującą fazę i tym razem dużo więcej atutów było po stronie gospodarzy. Bramkę kontaktową zdobył Marcin Stefaniec, a do remisu doprowadził skutecznie egzekwując rzut karny, Norbert Maksymczuk. Akademicy nie zatrzymywali się. Długo wyczekiwane prowadzenie stało się faktem po akcji zakończonej rzutem dobrym Marcina Stefańca. W 51. minucie ponownie był remis, bowiem „Czeczeńcy” odpowiedzieli, zarówno na trafienie naszego trenera, jak i bramkę, mającego w swojej bogatej karierze grę w mieleckim klubie, Łukasza Kandory.
Losy meczu rozstrzygnęły się w kilku kolejnych akcjach. Świetna, agresywna obrona, przechwyt Kamila Kozycza i bramka naszego rozgrywającego z kontry, a później jeszcze seria trzech trafień z rzędu (dwie bramki padły z ręki Bartłomieja Mazura, a swoją szóstą bramkę w tym meczu, zanotował Patryk Niedzielenko), wyprowadziły nas na stan 29:25.
Tego rozpędzeni zawodnicy z Białej Podlaskiej, nie mogli zmarnować. Zadbał o to cały zespół, ale autorem bramek pieczętujących okazałe zwycięstwo, był Bartosz Ziółkowski. Nasz skrzydłowy trzykrotnie znalazł drogę do bramki Stali. Swoją kolejną „cegiełkę” do tego rezultatu dołożył wcześniej Norbert Maksymczuk, który wykorzystał rzut karny wywalczony przez Olafa Wojneckiego. Z kolei na zdobycie bramki z linii siódmego metra, nie pozwoli Wiktor Kwiatkowski (strzegł naszej bramki w ostatnich fragmentach tego spotkania).
Zwycięstwo 33:27, po ciekawych i emocjonujących zawodach, to dobry prognostyk na najbliższe mecze.
Już w najbliższą środę (26.10.2022 r.) AZS zagra finałowy mecz Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Rywalem będzie Padwa Zamość. Kolejne ligowe emocje związane będą z wyjazdowym meczem do Łodzi, gdzie 29 października 2022 roku zmierzymy się z zespołem Anilany.
„Partnerem zespołu piłkarzy ręcznych Akademickiego Klubu Piłki Ręcznej AZS AWF Biała Podlaska jest Województwo Lubelskie”
„Oficjalnym Partnerem Technicznym Ligi Centralnej jest Hummel”