Oficjalna strona,
KS AZS-AWF

+(48) 83 342 87 74
azsawfbp@gmail.com

Aktualności

Stalowcy wzięli rewanż

Piłka Ręczna
fot. Dawid Lis

Pierwszy mecz ze Stalą Gorzów w Białej Podlaskiej, po niesamowitej drugiej połowie, zakończył się wygraną gospodarzy 27:26. W rewanżu również jedną bramką, wygrali gospodarze zawodów, ale tym razem była to Stal. Na tym kończą się podobieństwa tych meczów. Warto wspomnieć, że Akademicy jeszcze w 42. minucie prowadzili pięcioma bramkami, ale ostatecznie to miejscowi cieszyli się ze zwycięstwa.

Sobotni mecz w ramach 19. kolejki rozgrywek Ligi Centralnej rozpoczął się od prowadzenia "żółto-niebieskich" 2:0. KS AZS-AWF Biała Podlaska szybko odrobił straty, a nawet pierwszy raz w tych zawodach miał więcej trafień niż rywale (4:3 dla AZS-u). Stało się tak za sprawą skutecznego wykonania rzutu karnego przez Leona Łazarczyka i trzech bramek z rzędu Bartosza Ziółkowskiego.

W bramce gości kilka skutecznych obron zanotował Emil Wiejak, a kolejne akcje ofensywne Akademików kończyli: Patryk Niedzielenko (dwie), Dominik Antoniak i Norbert Maksymczuk, przez co w 19. minucie stan meczu wynosił 8:5 na korzyść AZS-u.

Końcówka pierwszej odsłony meczu nie przyniosła znaczących zmian w przebiegu rywalizacji. Kapitan "biało-zielonych" Leon Łazarczyk zdobył dwie bramki (w tym jedna z rzutu karnego), a kolejne trafienie padło po rzucie Patryka Niedzielenko i na przerwę schodziliśmy prowadząc 11:8.

Po zmianie stron, początkowo nic nie wskazywało na przyszłe problemy. Drugą połowę dwoma bramkami z rzędu otworzył Norbert Maksymczuk, a trzy razy piłka trafiała do bramki Stali po rzutach Patryka Niedzielenko. Na listę strzelców wpisał się także kolejny z rozgrywających Dominik Antoniak, a Kamil Kozycz rzutem z drugiej linii, w 42. minucie trafił, na 18:13. Niestety był to moment, w którym gospodarze przejęli inicjatywę, a 5-cio bramkowa zaliczka Akademików topniała w oczach. Zaledwie siedem minut później był remis 20:20, a w kolejnej akcji Stal objęła prowadzenie. W tym czasie o skuteczny rzut na bramkę pokusili się jedynie Norbert Maksymczuk (z karnego) i Patryk Niedzielenko. Ostatni z wymienionych zawodników AZS-u wyrównał jeszcze na 21:21.

Gospodarze nie spuszczali z tonu. Szybkie dwie bramki wyprowadziły miejscowych na korzystny dla nich wynik 23:21. Wtedy w bramce Akademików swój kunszt kilkakrotnie pokazał Łukasz Adamiuk, a po drugiej stronie boiska wykazali się: Łukasz Kandora (dwie bramki), Patryk Niedzielenko i Wiktor Wójcik, dzięki temu tablica wyników wskazywała 23:25 i ta wyższa liczba była na koncie bialskiej ekipy.

Wydawało się, że tym nasi szczypiorniści przezwyciężyli drobny kryzys i są na dobrej drodze do wywiezienia z obcego terenu cennych punktów. Niestety końcowy przebieg rywalizacji kompletnie nie wyszedł naszemu zespołowi. Stal zdobyła trzy bramki, nie pozwalając na to samo gościom, ani razu. W ostatnich sekundach meczu "biało-zieloni" byli jeszcze przy piłce, ale Stal umiejętnie blokowała dostęp do bramki, aby ostatecznie przejąć piłkę i zainkasować komplet punktów.