Oficjalna strona,
KS AZS-AWF

+(48) 83 342 87 74
azsawfbp@gmail.com

Aktualności

Trudna przeprawa z Zagłębiem

Piłka Ręczna

15. kolejka rozgrywek Ligi Centralnej przyniosła szczypiornistom KS AZS-AWF Biała Podlaska długo wyczekiwane ligowe punkty. Długo, gdyż ostatnie zwycięstwo bialscy zawodnicy odnieśli 11 grudnia ubiegłego roku. W roku 2022 dwukrotnie musieliśmy przełknąć gorycz jednobramkowych wyjazdowych porażek. Inaczej było w sobotni wieczór, ale i tym razem wygrana nie przyszła łatwo.

Początek rywalizacji zdecydowanie należał do gospodarzy. Sygnał do ataku dał najbardziej doświadczony w zespole Łukasz Kandora, który otworzył wynik tego spotkania. Kapitan AZS-u Leon Łazarczyk także wykazał się dużą aktywnością (trzy bramki), a do tego skutecznym rzutem popisał się Kamil Kozycz i po 8. minutach Akademicy prowadzili 5:2. Przyjezdni szybko otrząsnęli się i złapali kontakt z naszym zespołem (6:5). Wtedy "biało-zieloni" przyspieszyli. Do 17. minuty pięciokrotnie trafiali do bramki MUKS-u. Uczynili to: Bartłomiej Mazur (2), Wiktor Wójcik, Norbert Maksymczuk i Dominik Antoniak. W tym czasie sosnowiczanie zdołali tylko raz wymanewrować bialską obronę z notującym świetne interwencje w bramce Łukaszem Adamiukiem na czele. Taki przebieg wydarzeń na boisku sprawił, że tablica wskazywała prowadzenie gospodarzy 11:6.

Do końca pierwszej odsłony meczu obraz gry nie uległ zasadniczej zmianie, chociaż w ciągu niespełna pięciu minut, aż czterech naszych zawodników zostało wykluczonych z gry (kary 2-muntowe). AZS umiejętnie trzymał rywali na bezpiecznym dystansie bramkowym i w większości przypadków realizował swoje założenia na ten mecz. Do przerwy lista strzelców wzbogaciła się o bramki kolejno: Leona Łazarczyka, Marcina Stefańca, Przemysława Urbaniaka, Dominika Antoniaka, Jakuba Tarasiuka i Bartosza Ziółkowskiego, który ustalił wynik pierwszej połowy na 17:12.

Po zmianie stron, zmienił się także przebieg rywalizacji. Goście ambitnie próbowali wrócić do gry o zwycięstwo. Bramki w tej części meczu padały seriami. Na trzy trafienia Zagłębia, trzema bramkami odpowiedzieli: Marcin Stefaniec, Przemysław Urbaniak i Kacper Baranowski (pierwsza ligowa bramka obrotowego w rozgrywkach ligowych). Na dwie bramki z rzędu gości, tym samym zrewanżowali się Kamil Kozycz i Bartosz Ziółkowski. Status quo z pierwszej połowy zostało więc zachowane - 44. minuta i nadal pięć bramek przewagi przy wyniku 22:17.

Od tego momentu, aż do 52. minuty Akademicy nie potrafili znaleźć recepty na defensywę gości, którzy grali skutecznie i w 52. minucie zbliżyli się na jedną bramkę (22:21 dla AZS-u). Złą passę Akademików przerwał dopiero Przemysław Urbaniak, ale kilkadziesiąt sekund później Zagłębie znów przegrywało tylko 22:23.

Na szczęście Akademicy szybko się pozbierali. Rzut karny skutecznie egzekwował Leon Łazarczyk. Nasz kapitan rzucił też bramkę wykańczając atak pozycyjny zespołu. Oba trafienia rozgrywającego przedzieliła jeszcze bramka Marcina Stefańca, a swoje zadanie wykonał również Przemysław Urbaniak i na dwie minuty przed końcem zawodów mogliśmy odetchnąć, bo tym razem to przyjezdni nie byli w stanie pokonać Łukasza Adamiuka.

W samej końcówce najpierw Krzysztofa Ostrowskiego, a później Emila Wiejaka z rzutów karnych pokonał najskuteczniejszy na parkiecie Daniel Goliszewski, ale w żaden sposób nie mogło to już odmienić losów tej rywalizacji.

Zagłębie nie prowadziło w tym spotkaniu ani razu, a jedyny stan remisowy, to kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu meczu. Pomimo tego, goście postawili trudne warunki gry, a nasi szczypiorniści przy słabszej skuteczności w drugiej połowie, musieli włożyć wiele pracy, aby zainkasować pierwsze ligowe punkty w 2022 roku.

Przed drużyną AZS-u dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach, która z pewnością przyda się na krótką regenerację. Później czeka nas następny mały maraton meczowy. 26 lutego udamy się na wyjazdowy ligowy mecz do Żukowa. 2 marca w Białej Podlaskiej podejmiemy Energę MKS Kalisz w walce o półfinał Pucharu Polski, po czym trzy dniu później staniemy na parkiecie w Przemyślu przeciwko Orlenowi Upstream SRS.

MVP meczu: Łukasz Adamiuk

Liczby meczu:

  • 200. bramek - liczba skutecznych rzutów Norberta Maksymczuka w bialskim Klubie
  • 200. bramka w AZS-e autorstwa Leona Łazarczyka padła w 4. minucie meczu, później nasz kapitan zanotował jeszcze cztery trafienia i po tym meczu, ma ich łącznie 204
  • 70. mecz w "biało-zielonych" barwach rozegrał Norbert Maksymczuk