W drugim tegorocznym meczu I ligi piłki ręcznej AZS AWF Biała Podlaska przegrał na wyjeździe z AZS UJK Kielce 28:31. Wobec absencji kilku kluczowych zawodników, trenerzy Dzmitry Tsikhan i Sławomir Bodasiński zmuszeni byli do zestawienia składu w nieco eksperymentalnej konfiguracji. W Kielcach nie mogli zagrać: Michał Bekisz, Leon Łazarczyk i Michał Banaś. W składzie zabrakło także Jakuba Poloka i Daniela Sętowskiego.
W pierwszej minucie bramkę dla zespołu z Białej Podlaskiej zdobył Patryk Niedzielenko. Niestety późniejsze wydarzenia na boisku sprawiły, że było to jedyne prowadzenie "biało-zielonych" w tym meczu. Do 10. minuty toczyła się wyrównana walka. Dwa skuteczne rzutu zaliczył Marcin Stefaniec, po jednym dołożyli Łukasz Kandora i Patryk Niedzielenko, co dawało remis 5:5. Niestety był to moment w którym nasz zespół zanotował przestój, co skrzętnie wykorzystali gospodarze. Na sześć trafień AZS-u UJK, bialski AZS odpowiedział tylko bramką Bartłomieja Mazura. Po 16. minutach było więc 11:6.
Część z tej dosyć sporej straty udało się odrobić do 24. minuty za sprawą bramek: Bartłomieja Mazura (dwie), Patryka Niedzielenko (dwie), Marcina Stefańca i Przemysława Urbaniaka. To dawało Kielczanom "tylko" dwubramkową zaliczkę 14:12. Na więcej gospodarze nie pozwolili, głównie za sprawa indywidualnego krycia naszego kapitana. Ostatecznie udało się nam zdobyć jeszcze trzy bramki (Przemysław Urbaniak, Kamil Kozycz i Bartosz Ziółkowski) i na przerwę schodziliśmy przy stanie 17:15 dla AZS UJK.
Po zmianie stron nasi Akademicy próbowali odrobić straty. Najbliżej tego byli zaraz po wznowieniu gry, oraz w 42. minucie kiedy to Karol Nowicki zdobył kontaktowe trafienie. Wcześniej bramki dla AZS AWF zdobywali: Kamil Kozycz, Norbert Maksymczuk, Przemysław Urbaniak i najskuteczniejszy w tym meczu w naszych szeregach Patryk Niedzielenko. Wyrównać stanu meczu jednak się nie udało. Mało tego to miejscowy zespół ponownie odskoczył na kilka bramek. Na 5 minut przed końcem zawodów tablica wyników pokazywała rezultat 28:25. W tym czasie po naszej stronie trzy bramki zdobył Marcin Stefaniec (dwie z rzutów karnych), a po jednej Kamil Kozycz i Patryk Niedzielenko.
W samej końcówce meczu obraz gry nie uległ zmianie, a to oznaczało, że po końcowej syrenie ze zwycięstwa cieszyli się Akademicy z Kielc. Celne rzuty po stornie AZS AWF oddali jeszcze: Patryk Niedzielenko (dwa) i Norbert Maksymczuk, ale to wystarczyło jedynie do doprowadzenia do rezultatu 31:28 dla kieleckiej ekipy.
W następnej kolejce przed naszymi szczypiornistami kolejne trudne zadanie. 29 lutego 2020 zmierzą się na wyjeździe z MTS-em Chrzanów.