Srogiej lekcji piłki ręcznej udzielili zawodnicy AZS AWF Biała Podlaska ekipie z Radzymina. W 8. kolejce rozgrywek ligowych zdeklasowali podwarszawski zespół SPR ROKiS. O przebiegu tego meczu dużo mówi sam wynik.
Rozpoczęło się od prowadzenia 2:0 jeszcze w pierwszych 60. sekundach (bramki Karola Małeckiego i Michała Banasia). Z kolei po trafieniach Maksima Kruchkou i Dzianisa Valyntsau na tablicy wyników widniał rezultat 4:0. Dopiero wtedy zespół z Radzymina zdobył pierwsze bramki i w 10. minucie prowadziliśmy "tylko" 5:4. Akademicy nie pozwolili już rywalom na nic więcej. Dobra postawa w grze obronnej i skuteczna gra w bramce Łukasza Adamiuka wystarczyła, aby po kwadransie prowadzić 8:6. Drugi kwadrans pierwszej odsłony meczu nasi szczypiorniści wygrali 10:1! Bezlitośni dla rywali byli: Marcin Stefaniec, Michał Banaś i Karol Małecki, którzy seriami zdobywali bramki, przy nieudanych próbach rywali. Warto tutaj zwrócić uwagę na solidną grę defensywną przez cały mecz, oraz dużą liczbę szybkich kontr, głównie po błędach zawodników ROKiS-u Radzymin. Do przerwy było więc 18:7.
Na tym jednak AZS nie poprzestał. W 40. minucie było już 26:9, a do bramki SPR-u trafiali: Michał Bekisz, Przemysław Urbaniak, Dzianis Valyntsau, Bartosz Ziółkowski i Karol Małecki. Drużyna z Radzymina nie mogła znaleźć sposobu na dobrze grających Akademików. Mimo wysokiej przewagi i licznych rotacji w składzie, nasi zawodnicy nie zwalniali tempa. W tym okresie w bialskich szeregach w rzutach z drugiej linii wyróżniał się zwłaszcza Leon Łazarczyk. W bramce swoją pracę świetnie wykonywali także Łukasz Adamiuk i Krzysztof Kozłowski. W końcowej fazie meczu AZS "dorzucił" kolejne bramki. Tym razem do siatki rywali trafiali m.in.: Przemysław Urbaniak, Norbert Maksymczuk, Karol Nowicki i Dzianis Valyntsau. Ostateczny wynik 44:15, nie wymaga raczej dodatkowego komentarza.