W kolejnym meczu I ligi piłki ręcznej AZS AWF Biała Podlaska podejmował zespół KSZO Odlewni Ostrowiec Świętokrzyski. Tym razem nie był to mecz z cyklu "dreszczowiec". Akademicy pewnie pokonali ekipę z województwa świętokrzyskiego 31:25.

Zawody rozpoczęły się od wyrównanej gry. Żadna z drużyn, aż do 21. minuty, nie potrafiła odskoczyć na większą przewagę niż jedną bramką. Wtedy to nasi szczypiorniści objęli prowadzenie 10:8. Mimo tego trzy minuty później ponownie był remis. Jak się później okazało taki rezultat na tablicy wyników pojawił się po raz ostatni tego wieczoru. Biało-zieloni za sprawą dobrej gry obronnej całego bloku defensywnego, oraz dzięki skutecznym interwencjom w bramce Łukasza Adamiuka, do końca pierwszej połowy zbudowali przewagę w postaci trzech bramek. W końcówce tej części meczu bramki rzucali: Marcin Stefaniec (powrót do gry po urazie), Karol Małecki, Maksim Kruchkou, Michał Bekisz, oraz najskuteczniejszy w tym meczu Michał Banaś.

Po zmianie stron Akademicy kontrolowali przebieg meczu. Niebezpiecznie zrobiło się około 46. minuty, gdy zawodnicy KSZO doprowadzili do wyniku 21:20 dla AZS-u. Jednak celne rzuty kolejno: Michała Banasia, Bartosza Ziółkowskiego i Karola Małeckiego dały ponownie komfortową przewagę - 24:20.

Końcowe minuty były tylko potwierdzeniem, która drużyna w tym meczu była lepsza. Udane interwencje Krzysztofa Kozłowskiego, kontry, przechwyty i skuteczne wykończenia akcji po naszej stronie - taki był obraz ostatnich minut tych zawodów. Wynik meczu potężnym rzutem z dystansu ustalił Leon Łazarczyk i kolejne zwycięstwo AZS-u stało się faktem.

Pokonanie KSZO pozwoliło utrzymać pozycję lidera rozgrywek. W następnej kolejce szykuje się jednak ciężka przeprawa dla naszych zawodników. Będzie to wyjazdowe spotkanie z triumfatorem poprzednich rozgrywek - SPR-em PWSZ Tarnów.