Oficjalna strona,
KS AZS-AWF

+(48) 83 342 87 74
azsawfbp@gmail.com

Aktualności

Inauguracja bez punktów

Piłka Ręczna

Inauguracja ligowego sezonu 2025/2026, nie przebiegła po myśli piłkarzy ręcznych AKPR AZS AWF Biała Podlaska. Nasi szczypiorniści swój pierwszy mecz rozegrali na wyjeździe, a rywalem bialskiego zespołu była ekipa Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź. Zawody rozpoczęły się od premierowej bramki w barwach AZS-u, Oliwiera Błaszczaka. Chwilę później wynik poprawił Bartosz Andrzejewski prowadziliśmy 2:0. Do 12. minuty wszystko szło po myśli "biało-zielonych". Akademicy trafiali również po rzutach: Dawida Petlaka, Patryka Książki i Serhii Chepyhy. Ostatni z wymienionych dał nam prowadzenie 5:4.

Jak się później okazało był to ostatni moment tego mecz, gdy przewodziliśmy w tej rywalizacji. Brak skuteczności, liczne straty i spora liczba indywidualnych, często niewymuszonych błędów sprawiły, że Anilana złapał swój rytm. Dość powiedzieć, że przez drugi kwadrans pierwszej połowy przeprowadziliśmy zaledwie... jedną skuteczną akcję - bramka Mateusza Grzenkowicza. W przekroju całego meczu był to okres, który w znacznym stopniu zaważył na końcowym rezultacie. Warto dodać, że pomimo wyniku (do przerwy przegrywaliśmy aż 6:15), dobre zawody w bramce rozgrywał Wiktor Kwiatkowski.

Po zmianie stron gospodarze nie zwalniali. Wystarczyły niespełna dwie minuty, aby nasze straty przybrały największy w tym meczu rozmiar - 6:18. Na szczęście do 37. minuty zaliczka łódzkiego zespołu nieco stopniała. Trafienie Franciszka Wierzbickiego oraz po dwie bramki: Juliana Reszczyńskiego i Jakuba Tarasiuka, zmniejszyły dystans bramkowy dzielący oba zespoły (11:19). Wyraźnie lepsza postawa Akademików sprawiła, że w kolejnym okresie gry ponownie udało się odrobić część strat z pierwszej połowy. Przyczyniły się do tego dwie bramki Filipa Lewalskiego, a także udane rzuty w wykonaniu: Juliana Reszczyńskiego, Jakuba Tarasiuka i Dawida Petlaka. W ten sposób w 46. minucie przegrywaliśmy 16:22.

W ostatnim fragmencie gry niestety nie zdołaliśmy zniwelować tych strat. Anilana umiejętnie "pilnowała" wyniku, a po naszej stronie akcje sfinalizowali: Dawid Petlak (trzy), Julian Reszczyński i Filip Burzyński. Ostatecznie punkty pozostały w Łodzi, a nam przyjdzie ich poszukać już w najbliższy piątek w derbowym starciu z Padwą Zamość.

 

"Ciężko cokolwiek konkretnego powiedzieć. Bardzo słaba pierwsza połowa, a w szczególności skuteczność rzutowa. Druga połowa wyglądała już o wiele lepiej i w obronie i w ataku. Paru chłopaków zaliczyło debiuty w Lidze Centralnej, jak to się mówi pierwsze koty za płoty. Z meczu z Anilaną wyciągamy wnioski, by za tydzień w piątek z Zamościem powalczyć o trzy punkty". - Wiktor Kwiatkowski (bramkarz AKPR AZS AWF Biała Podlaska).

slowopodlasia.pl

 

"Nie tak wyobrażaliśmy sobie inaugurację sezonu. Pierwsza połowa przebiegła nie po naszej myśli. Mnóstwo przestrzelonych sytuacji sam na sam z bramkarzem i stąd przewaga gości. Druga część to już lepsza gra, ale nie udało się odrobić strat z pierwszej części meczu. Zadowolony jestem z postawy chłopków w obronie i kontrataku, ale nad atakiem pozycyjnym, a szczególnie skutecznością, musimy popracować. Teraz ważny mecz w piątek z Zamościem i musimy wywalczyć trzy punkty". - Łukasz Kandora (trener AKPR AZS AWF Biała Podlaska).

slowopodlasia.pl